Info

Suma podjazdów to 83005 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Grudzień1 - 2
- 2013, Październik9 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 0
- 2013, Sierpień14 - 0
- 2013, Lipiec10 - 0
- 2013, Czerwiec18 - 0
- 2013, Maj18 - 0
- 2013, Kwiecień15 - 0
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty2 - 0
- 2013, Styczeń1 - 0
- 2012, Grudzień5 - 0
- 2012, Listopad3 - 0
- 2012, Październik16 - 4
- 2012, Wrzesień17 - 1
- 2012, Sierpień21 - 4
- 2012, Lipiec21 - 12
- 2012, Czerwiec22 - 5
- 2012, Maj19 - 6
- 2012, Kwiecień18 - 21
- 2012, Marzec13 - 5
- 2011, Grudzień1 - 0
- 2011, Listopad11 - 5
- 2011, Październik4 - 0
- 2011, Wrzesień14 - 1
- 2011, Sierpień15 - 8
- 2011, Lipiec11 - 3
- 2011, Czerwiec13 - 6
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Luty2 - 0
- 2011, Styczeń1 - 4
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Listopad11 - 12
- 2010, Październik7 - 14
- 2010, Wrzesień10 - 14
- 2010, Sierpień2 - 0
- DST 84.00km
- Czas 02:46
- VAVG 30.36km/h
- VMAX 54.00km/h
- Temperatura 23.0°C
- HRmax 172 ( 90%)
- HRavg 147 ( 77%)
- Kalorie 2557kcal
- Podjazdy 417m
- Sprzęt Giant Defy 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Test na wytrzymałość na głodzie ;-)
Poniedziałek, 23 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 0
Wytrzymałość - trasa na głodzie cukrowo/elekrtolitycznym...... odcięcie na MAX.
Od rana na 3 kromkach + gorzkie herbatki
Serce miało dość, po każdej przerwie w pedałowaniu przyśpieszało... jak auto z rozregulowanym gaźnikiem
Kadencja max=106 avr=77
Jednak dla mnie przedział kadencji 72-82 jest najbardziej optymalny.
- DST 22.60km
- Czas 01:35
- VAVG 14.27km/h
- VMAX 51.60km/h
- Podjazdy 162m
- Sprzęt Evado 1.2 - Sprzedany
- Aktywność Jazda na rowerze
Do julina
Niedziela, 22 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 0
- DST 15.40km
- Teren 10.00km
- Czas 01:20
- VAVG 11.55km/h
- VMAX 30.00km/h
- Podjazdy 111m
- Sprzęt Peak29
- Aktywność Jazda na rowerze
Po lesie
Czwartek, 19 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 0
- DST 41.30km
- Czas 01:20
- VAVG 30.97km/h
- VMAX 52.50km/h
- Temperatura 24.0°C
- HRmax 177 ( 93%)
- HRavg 146 ( 76%)
- Kalorie 1170kcal
- Podjazdy 220m
- Sprzęt Giant Defy 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Szklany kokpit...prawie jak F16
Środa, 18 lipca 2012 · dodano: 18.07.2012 | Komentarze 2
Aby uzupełnić kolekcję urządzeń elektronicznych na mojej kierownicy postanowiłem ze starego licznika zrobić kadencjometr.
Teraz mój kokpit jest kompletny.... mogę powiedzieć z dumą
Mam Szklany kokpit.... prawie jak w F-16
Żaden I-Padł mi teraz nie podskoczySzklany Kokpit
© Przemas
A więc od Lewej
- Pulsometr Made in Lidl
- Licznik GPS (oraz rejestrator trasy)
- Kadencjometr zrobiony ze starego licznika Longus
A co do jazdy
Starałem się utrzymać kadencję w przedziale 80-90 jak to w mądrej książce napisali
Wyszło mi średnia CAD 82 - MAX CAD 109
A tętno tak aby nie przekroczyć 85% ~165HR
Udać się udało.... ale coś mnie teraz nogi bolą
Niestety o ile płuca i serce są OK to noga jeszcze słaba
- DST 21.30km
- Teren 20.00km
- Czas 01:36
- VAVG 13.31km/h
- VMAX 55.00km/h
- Podjazdy 124m
- Sprzęt Peak29
- Aktywność Jazda na rowerze
Terenowo
Wtorek, 17 lipca 2012 · dodano: 19.07.2012 | Komentarze 0
- DST 15.80km
- Teren 10.00km
- Czas 01:18
- VAVG 12.15km/h
- Podjazdy 92m
- Sprzęt Peak29
- Aktywność Jazda na rowerze
Spokojnie po lesie + moknięcie w deszczu
Poniedziałek, 16 lipca 2012 · dodano: 19.07.2012 | Komentarze 0
- DST 38.40km
- Czas 03:24
- VAVG 11.29km/h
- Sprzęt Peak29
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Krasiczyna poraz drugi i na Winną Górę
Sobota, 14 lipca 2012 · dodano: 19.07.2012 | Komentarze 0
Jako że to już był ostatni dzień w Przemyślu postanowiliśmy go nie zmarnować i wybraliśmy się znowu do Krasiczyna. Ale tym razem inną drogą
Mianowicie za Miastem skręciliśmy na drogę na Kruhel Wielki a ze Szczytu drogą forteczną "stu zakrętów" do zalesia.
Tam jako że nie znałem dobrze drogi lasem do Dybawki postanowiłem zamocować uchwyt do telefonu i użyć TrekBuddy jako nawigacji.
Niestety podczas montażu niechcący uruchomiłem kasowanie pamięci w moim liczniku GPS i straciłem ślady tras z prawie roku jazdy.. dobrze że większość miałem zapisanych na kompie i tak naprawdę straciłem tylko te z wyjazdu do Przemyśla.
Ale już po zamocowaniu pokierowało nas właściwą leśną drogą na Dybawkę a stamtąd zjazd główną drogą do Krasiczyna.
Tam posiłek z Mega Hamburgerów + cola i odpoczynek nad Sanem
Gdzie trochę wyczyściłem mój rowerek
Później już tylko powrót do Przemyśla drugą stroną Sanu i podjazd pod Winną Górę.
Gdzie z dumą mogę powiedzieć że Aga pokonała cały na rowerku
Później wróciliśmy na rynek gdzie trwały obchody Dni Dzielnego Wojaka Szwejka i pałętały się takie oto dziwadła z epoki
No i oczywiście ..... Aga nie przepuściła mi Sesji nad fontanną
Miały być tylko 2 zdjęcia ale skończyło się na kilkunastu ;-)
Później już był tylko wieczorny spacerek i nazajutrz z rana powrót do domu
Ale to nie koniec Przemyśla
Wybieram się tam na weekendzie rowerem
tak na trasę Leżajsk-Przemyśl-Leżajsk
- DST 54.70km
- Teren 8.00km
- Czas 04:29
- VAVG 12.20km/h
- Podjazdy 720m
- Sprzęt Peak29
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Kalwarię oraz Wapielnicę
Piątek, 13 lipca 2012 · dodano: 19.07.2012 | Komentarze 3
A więc będąc w Przemyśli z Rowerem musiałem... po prostu musiałem pojechać na Kalwarię Pacławską.
Ostatni raz byłem tam Rowerami z Tatą jakie 14 lat temu. Jeszcze na stalowym sztywnym góralu z 18 biegami (z których działała połowa) i o grubości tej stalowej ramy większej niż w dzisiejszych aluminiowych.. z tego co pamiętam rower ważył jakie 17kg.
Wtedy nie udało mi się wyjechać pod całą Kalwarię.... padłem na ostatnim pojeździe... przy kapliczce Św Michałą... już w zabudowaniach Kalwarii
Teraz tak nie będzie
Ale że jechałem z żoną to oczywiście fotki muszą być hihi
Miałem nadzieję że przy zjeździe z góry Hyb (bo chyba tak się góra za Aksmanicami) ale nic z tego.... całe pobocze zarośnięte... jedynie miejsce gdzie jest wjazd na łąki dało nadzieję na fotki
A później już zjazd do rzeczki Wiar i odpoczynek przed podjazdem
Po tym zaczyna się... podjaździk
Po tych 14 latach góra niestety nie zmalała, tylko coś pierwsza kapliczka (Cudowne źródełko) jakoś szybciej się pojawiła.
Na ale za nią zaczyna się to co tygryski lubią najbardziej... ściana stromizna itp.
Na ale dałem radę... w sumie nie było aż tak straszno... pewnie starty w Maratonach dały efekt i jakoś Kalwaria nie była straszna. Ale podjazd i tak jest super.. szczególnie ostatnie 700m
Na górze poczekałem na Agę która w tym roku robi pieszy rekonesans podjazdu... a za rok pewnie będzie atak na dwóch kółkach ;-)
Na powrocie nie jechaliśmy pod Hyba.. tylko wybrałem bardziej płaską drogę na Sierakoście
Gdzie na mostku była oczywiście Sesja Foto
Stamtąd już do Przemyśla... ale po drodze aby ominąć główną drogę do Przemyśla postanowiłem w Grochowcach skręcić na Fort pojechać lasem pod Wapienicę i z stamtąd obok baterii Fortecznej na Wyciąg i ulicą Tatarską z powrotem na miasto
Oczywiście Aga jeszcze chciała Sesję przy fontannie... no cóż... takie kobiece Fanaberie hihi
A w samym Przmyślu z okazji Dni Dzielnego Wojaka Szwejka .... takie oto przebierańce łaziły po mieście
I oto trasa naszej wyprawy
#lat=49.706434456975&lng=22.74995&zoom=12&maptype=ts_terrain
- DST 26.00km
- Czas 01:56
- VAVG 13.45km/h
- Sprzęt Peak29
- Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka do Krasiczyna
Czwartek, 12 lipca 2012 · dodano: 18.07.2012 | Komentarze 3
A więc przyjechaliśmy do Przemyśla z Agą i oczywiście pierwsza wycieczka na Krasiczyn.
Po drodze był wjazd na Komarową górę który Aga dzielnie pokonała
Później już zjazd do Krasiczyna i oczywiście Sesja Fotograficzna.... Agnieszka nie wsiadła by na rower gdybym kilki fotek nie ustrzelił ;-) LOL
A później już powrót do Przemyśla ale nie tą samą drogą
tylko przez Korytniki... czyli drugą stroną Sany
I w samym przemyśli na Nabrzeży Sanu... znów fotki... ech... gdybym tylko miał lustrzankę a nie ten kompakt
Na nie któych wycieczkach zdjęć jest więcej niż kręconych kilometrów hehe
- DST 19.00km
- Teren 10.00km
- Czas 01:09
- VAVG 16.52km/h
- Sprzęt Peak29
- Aktywność Jazda na rowerze
Kółeczka na Fortecznej trasie 100 zakrętów
Czwartek, 12 lipca 2012 · dodano: 18.07.2012 | Komentarze 0
Gorąco polecam każdemu maniakowi MTB