Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gilanel z miasteczka Leżajsk. Mam przejechane 13608.19 kilometrów w tym 2743.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.53 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 83005 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gilanel.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Trekking

Dystans całkowity:1210.34 km (w terenie 80.70 km; 6.67%)
Czas w ruchu:60:59
Średnia prędkość:19.85 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Suma podjazdów:2600 m
Suma kalorii:200 kcal
Liczba aktywności:40
Średnio na aktywność:30.26 km i 1h 31m
Więcej statystyk
  • DST 14.70km
  • Teren 14.70km
  • Czas 01:47
  • VAVG 8.24km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 200kcal
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do lasu po zdjęcia

Niedziela, 14 października 2012 · dodano: 16.10.2012 | Komentarze 1

Jako że wczorajsza wyprawa z Agą była krótsza niż zaplanowaliśmy.
Dziś postanowiłem że się nie dam i pojadę tam gdzie chciałem i zrobię tych kilka zdjęć.

Głupio mi było znowu brać Evado 1.2 szwagra


..... więc dosiałem rower żony





Nie wiem jak wyglądałem na tym rowerze, dla jakiegoś rowerzysty chociaż trochę znającego się na geometrii pewnie komicznie ;-)
Czułem się jak na mieszczuchu, no cóż... przy moim wzroście długość górnej rurki 550mm + krótki wysoki mostek to trochę mało ;-)

Już na miejscu przy gajówce a dokładniej źródełku (miejscowi wiedzą gdzie to) jazda rowerkiem zamieniła się w spacer po lesie i klikanie zdjęć.








Oj trochu tych grzybów było
ale grzybiarzy też od zawalenia

A to już kapliczka poświęcona Julii
Nie wiem czy to ta osoba ale na cześć córki jedego z tutejszych szlachciców, dwór w lesie nazwano Julin, czy to o tą samą osobę chodzi nie wiem


Później wybrałem się nad jeziorko. trasa w lesie w sam raz na treningi MTB...których mi aktualnie bardzo brakuje









Po tym
skierowałem obiektyw na las






Widać że swego czasu bobry dobierały się do drzew

A jako że wyklikałem prawie całą kartę, byłem zmuszony wracać do domu
Ale po drodze i przy drodze znalazłem coś takiego








Nie wiem czy były jadalne
Ale na zdjęciach fajnie wychodziły

Zdjęć oczywiście było więcej
Ok 180
tu pokazałem tylko kilka z nich
reszta jest
Album Picassa WEB



Oczywiście żaden ze mnie fotograf
Może jak zrobię jeszcze jakie 5000 zdjęć to jakoś będą wychodzić


Kategoria 0 - 50km, Trekking


  • DST 43.70km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:53
  • VAVG 15.16km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Podjazdy 256m
  • Sprzęt Peak29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka z Agą

Niedziela, 26 sierpnia 2012 · dodano: 26.08.2012 | Komentarze 0


Kategoria Trekking, Teren, 0 - 50km


  • DST 37.10km
  • Teren 14.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 16.74km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 169m
  • Sprzęt Peak29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka

Wtorek, 24 lipca 2012 · dodano: 24.07.2012 | Komentarze 0

Fajna trasa na odpoczynek




  • DST 22.60km
  • Czas 01:35
  • VAVG 14.27km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Podjazdy 162m
  • Sprzęt Evado 1.2 - Sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do julina

Niedziela, 22 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 0


Kategoria 0 - 50km, Trekking, Z Agą


  • DST 54.70km
  • Teren 8.00km
  • Czas 04:29
  • VAVG 12.20km/h
  • Podjazdy 720m
  • Sprzęt Peak29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Kalwarię oraz Wapielnicę

Piątek, 13 lipca 2012 · dodano: 19.07.2012 | Komentarze 3

A więc będąc w Przemyśli z Rowerem musiałem... po prostu musiałem pojechać na Kalwarię Pacławską.

Ostatni raz byłem tam Rowerami z Tatą jakie 14 lat temu. Jeszcze na stalowym sztywnym góralu z 18 biegami (z których działała połowa) i o grubości tej stalowej ramy większej niż w dzisiejszych aluminiowych.. z tego co pamiętam rower ważył jakie 17kg.
Wtedy nie udało mi się wyjechać pod całą Kalwarię.... padłem na ostatnim pojeździe... przy kapliczce Św Michałą... już w zabudowaniach Kalwarii

Teraz tak nie będzie
Ale że jechałem z żoną to oczywiście fotki muszą być hihi
Miałem nadzieję że przy zjeździe z góry Hyb (bo chyba tak się góra za Aksmanicami) ale nic z tego.... całe pobocze zarośnięte... jedynie miejsce gdzie jest wjazd na łąki dało nadzieję na fotki



A później już zjazd do rzeczki Wiar i odpoczynek przed podjazdem


Po tym zaczyna się... podjaździk
Po tych 14 latach góra niestety nie zmalała, tylko coś pierwsza kapliczka (Cudowne źródełko) jakoś szybciej się pojawiła.
Na ale za nią zaczyna się to co tygryski lubią najbardziej... ściana stromizna itp.

Na ale dałem radę... w sumie nie było aż tak straszno... pewnie starty w Maratonach dały efekt i jakoś Kalwaria nie była straszna. Ale podjazd i tak jest super.. szczególnie ostatnie 700m

Na górze poczekałem na Agę która w tym roku robi pieszy rekonesans podjazdu... a za rok pewnie będzie atak na dwóch kółkach ;-)






Na powrocie nie jechaliśmy pod Hyba.. tylko wybrałem bardziej płaską drogę na Sierakoście
Gdzie na mostku była oczywiście Sesja Foto



Stamtąd już do Przemyśla... ale po drodze aby ominąć główną drogę do Przemyśla postanowiłem w Grochowcach skręcić na Fort pojechać lasem pod Wapienicę i z stamtąd obok baterii Fortecznej na Wyciąg i ulicą Tatarską z powrotem na miasto



Oczywiście Aga jeszcze chciała Sesję przy fontannie... no cóż... takie kobiece Fanaberie hihi




A w samym Przmyślu z okazji Dni Dzielnego Wojaka Szwejka .... takie oto przebierańce łaziły po mieście



I oto trasa naszej wyprawy

#lat=49.706434456975&lng=22.74995&zoom=12&maptype=ts_terrain




  • DST 29.00km
  • Czas 02:31
  • VAVG 11.52km/h
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przełomy Dunajca... rowerem

Niedziela, 8 lipca 2012 · dodano: 18.07.2012 | Komentarze 1

Jako że doszły mnie słuchy że jest fajna trasa rowerowa ze Szczawnicy wzdłuż Dunajca aż na Słowację i jako że byliśmy akurat w Pieninach, to postanowiliśmy to sprawdzić.

Niestety w Krościenku czyli tam gdzie akurat mieliśmy wykupiony nocleg, wypożyczalni rowerowych było tylko sztuk 2 i to z jakimiś starymi rowerami.

Pozostało pojechać do Szczawnicy i tam pożyczyć jakiś rower, a wypożyczali tam pełno, jedna koło drugiej.

Tak więc na miejscu wybraliśmy jakieś rowerki
A jako że ja żem fan dużego koła, wybór padł na jakiś cross 28"
o takie


Mój jest ten Kellys... mam jakiś sentyment do tej firmy, mimo że nigdy nie miałem ich rowerka. Ale może to się zmieni ;-)
No i poza tym miał on manetkę RevoShift którą zawsze chciałem wypróbować.

No i powiem jeszcze że zanim wypożyczycie rower dokładnie go obejrzyjcie.
W moim było mało powietrza w oponie i jarzmo siodełka było przymocowane odwrotnie przez co siodło było dziwnie przesunięte do przodu

Po regulacjach w trasę.
Muszę wam powiedzieć że trasa jest przepiękna. Zresztą popatrzcie na zdjęcia





A to dawne przejście graniczne Polsko-Słowackie - teraz tam jest sklepik z pamiątkami i Fast Food ;-)



Po drodze jest dużo miejsc gdzie można spocząć i nacieszyć się widokiem.









A teraz zdjęcia już z Czerwonego Klasztoru... z pola namiotowego oraz z przystani.







A to już maksymalne zbliżenie z mojego aparatu na Trzy Korony
Widać jak tam tłoczno.. platforma mała a ludu pełno






A to zdjęcie z Mostu który łączy Słowację z Polską.


A to zdjęcie z naszej drogi na Czorsztyn. Chcieliśmy zobaczyć tamę i zamek w Niedzicy ale......


Zła chmura burzowa która groźnie pomrukiwała z oddali zmusiła nas do odwrotu i powrotu do Szczawnicy


Oczywiście na powrocie widoki były takie piękne że musieliśmy z Agą klikać więcej zdjęć.... i jak na złość burza poszła na Słowację i znowu zrobiło się ładnie




Prawda że piękne widoczki














A to już Szczawnica... zdjęcie zaraz przed oddaniem rowerków



Wypożyczalnia jest zaraz za tymi drzewkami po drugiej stronie mostu... z resztą jak już pisałem.... w Szczawnicy jest ich pełno



I mapka na koniec wycieczki


A więc co mogę powiedzieć na koniec.
Było przepięknie, nie wiedziałem czy patrzeć gdzie jadę, patrzeć na piękne widoki czy robić zdjęcia ;-)
Obok wejścia na Trzy Korony, Sokolicę taka wycieczka powinna być obowiązkowym punktem zwiedzania Pienin

Polecam każdemu... zobaczycie więcej niż przy spływie, no i wyjdzie taniej.....Jeżeli weźmiecie własne rowery, bo niestety nie ma to jak własne siodło pod czterema literami ;-)
Wypożyczenie rowerka to 4zł za godzinę lub 20zł na cały dzień
A Parking dla Auta 2zł na godzinę. Tak więc opłaca się wziąć własne 2 kółka.
Najlepsze jest to że Adze bardzo się podobało i coraz bardziej zaraża się Cyklozą, więc mam nadzieję ze za rok..... samochód do garażu, sakwy na rower i w trasę.

I kilka informacji turystycznych.
Jak ktoś jedzie w Pieniny z własnym rowerkiem i nie lubi tłoku... Polecam jako Bazę Krościenko, spokojniej tam niż w Szczawnicy.

Natomiast do urlopu z Dziećmi to już Szczawnica, można wypożyczyć rower z krzesełkiem, przyczepką czy mały gokart na pedały dla dziecka, no i jest mała rzeczka gdzie maluch może się popluskać, mały park wodny, linowy i wyciąg krzesełkowy na Palenicę gdzie jest zjeżdżalnia grawitacyjna i piękne widoki na Góry i Krościenko

Ja tam lubię spokój i ładny widok na góry ;-)
Tak więc następnym razem w Pieniny z włanymi rowerami.... a może nawet na własnych rowerach

Jak ktoś ciekawy i chciałby zobaczyć więcej zdjęć, to umieściłem je
TUTAJ- Picassa Google



A teraz Hejta na Pogórze Przemyskie ;-)


Kategoria 0 - 50km, Trekking, Z Agą


  • DST 55.20km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:51
  • VAVG 14.34km/h
  • VMAX 46.80km/h
  • Podjazdy 331m
  • Sprzęt Peak29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka po zalewach

Niedziela, 17 czerwca 2012 · dodano: 17.06.2012 | Komentarze 0

Czyste --> Rajszula -- Brzóza K.


Kategoria 51 - 100km, Trekking


  • DST 33.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 26.40km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Sprzęt Peak29
  • Aktywność Jazda na rowerze

MTB na szosie

Czwartek, 31 maja 2012 · dodano: 01.06.2012 | Komentarze 0

A tak dla odmiany i wygody


Kategoria 0 - 50km, Trekking


  • DST 16.80km
  • Czas 00:38
  • VAVG 26.53km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Sprzęt Giant Defy 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na wieś i z powrotem+

Wtorek, 22 maja 2012 · dodano: 23.05.2012 | Komentarze 0

Ale wiało ;-)


Kategoria 0 - 50km, Trekking


  • DST 33.70km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:33
  • VAVG 13.22km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Peak29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka

Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 04.05.2012 | Komentarze 0

Kolejny wypad z żoną.... tym razem do rezerwatu azalii... ale niestety jeszcze nie kwitnie