Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gilanel z miasteczka Leżajsk. Mam przejechane 13608.19 kilometrów w tym 2743.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.53 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 83005 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gilanel.bikestats.pl
  • DST 52.50km
  • Czas 01:53
  • VAVG 27.88km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Evado 1.2 - Sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znowu Pech - co ja mam z tymi oponami

Wtorek, 21 września 2010 · dodano: 21.09.2010 | Komentarze 5

A miał to być mój ostatni dłuższy wyjazd w tym roku, i ostatni dłuższy trening przez Scandia Maraton

Tak więc wybrałem się na trasę, tak 60km, chciałem zobaczyć czy uda mi się zrobić średnią powyżej 28km
Ale mój pech znowu dał o sobie znać
Po ok 45km, na drodze z Sieniawy do ronda w lesie (skrzyżowanie dróg na Jarosław i Przeworsk), już na powrocie do domu, coś tak czułem że mi się ciężko jedzie, a przecież wiatru nie ma. Dopiero na Rondzie w Lesie zauważyłem...... No tak.... znowu guma.. tym razem przednia opona... tak więc doczłapałem się do przystanku autobusowego i zacząłem oglądać oponę,
No i znalazłem kawałek metalu,... malutki...., wbity w oponę
DRUGI RAZ W TYM ROKU
Poprzednio tylna opona poszła na czymś takim - mam tamten kawałek do dziś
- zaprezentuję wam poniżej na zdjęciu

Taki kawałk metalu przebił mi oponę © Przemas

Przez to draństwo pod koniec Sierpnia wracałem 7km piechotą do domu
Pech chciał ze akurat nie miałem ani pompki, ani łatek, ani zapasu

Tym razem miałem wszystko, ale wieczór już się zbliżał i na zabawę w wymianę dętki nie miałem ochoty.
Tak więc zadzwoniłem po pomoc drogową w postaci mojego taty, a sam podpompowałem oponę i jechałem póki się dało, po dwóch takich pompowaniach dałem za wygraną i postanowiłem zaczekać w dogodnym miejscu na poboczu
W oczekiwaniu na pomoc Drogową ;) © Przemas


Coś nie tak z tymi firmowymi oponami Krossa, to już drugi mój rower tej firmy gdzie stwierdzam że opony dali do luftu.
Na następny sezon muszę zaopatrzyć się w jakieś porządne Crossowe opony.
No i jakiś środek do uszczelniania opon, wiem że coś takiego jest dla aut, pompuje i uszczelnia, ale dla rowerów jeszcze nie spotkałem.





Komentarze
sikorski33
| 18:36 sobota, 30 października 2010 | linkuj Ja przejechałem na oponach Schwable trzynaście tysięcy km. Jak miały przejechane osiem tysięcy zrobiłem zamianę na kołach i dalej na nich jeżdżę. miałem przez ten czas trzy przebicia.Polecam.
aston86 | 16:22 wtorek, 28 września 2010 | linkuj "Bez przesady, że nic nie wytrzyma. Dobre opony z wkładką kevlarową (albo jeszcze lepiej vectranową) w większości takich sytuacji dają radę - nawet się nie zauważa, że się na coś najechało, a opony przebija się średnio raz na 3-5 tys. km." Moje opony - IRC Mythos XC Slick -przejechały przez ten rok ponad 9000 km i złapałem właśnie dwa razy kapcia na tych opiłkach, a jak napisałem wcześniej, jeździłem po wszystkim. Średnia wychodzi 4500 km na gumę więc w podanych przez Ciebie granicach :P Nadal twierdzę, że nie ma opon których nie dałoby się przebić, można jedynie zminimalizować ryzyko ;)
gilanel
| 07:21 wtorek, 28 września 2010 | linkuj Ja zamierzam kupić takie opony
http://www.cyklotur.com/x_C_Sz2__T_Opona+MARATHON+PLUS+TOUR.html?PT=53136118&PZTA=8&HNT=T&PD=53010633&WSZDZ=T

Mają dobrą ochronę przed przebiciem (ściągłem z sieci cały katalog Schwable )
Poza tym zaopatrzę się w środek na uszczelnianie

Co do wciągania ---- oj wciąga ----- a szczególnie złotówki z portfela ;)

teraz chcę kupić MTB - ale ceny mnie przerażają
mikroos
| 19:36 poniedziałek, 27 września 2010 | linkuj Bez przesady, że nic nie wytrzyma. Dobre opony z wkładką kevlarową (albo jeszcze lepiej vectranową) w większości takich sytuacji dają radę - nawet się nie zauważa, że się na coś najechało, a opony przebija się średnio raz na 3-5 tys. km. Oczywiście takie opony kosztują więcej, ale na dłuższą metę wychodzi się na plus ze względu na dętki, o komforcie jazdy i świętym spokoju (szczególnie zimą - kto zmieniał oponę w czasie śniegu, ten wie o co chodzi) nie wspomnę.

Co do uszczelniaczy, jak najbardziej są dostępne. Prawdopodobnie najlepszym produktem tego typu jest preparat Hutchinsona do opon tubeless: http://www.cyklotur.com/x_C_Sz2__T_Preparat+PROTECT+AIR+TUBELESS.html?PT=53042316&PZTA=8&HNT=T&PD=53010648&WSZDZ=T. Rewelacja!

Głowa do góry - krok po kroku będziesz miał coraz lepszy sprzęt :) Tylko uważaj, bo to wciąga ;)
ASTON86
| 14:31 czwartek, 23 września 2010 | linkuj Chyba nie ma opony, która by coś takiego wytrzymała. Moje opony, na których przez rok złapałem dwa kapcie, poległy właśnie na czymś takim. A zdarzało mi się jeździć po szkle, kolcach itp. Ciekawe skąd te opiłki się biorą na drogach? Gwoździe, szkło to rozumiem, ale coś takiego?:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nogei
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]